Odmiana imienia Franklinuś przez przypadki

Franklinuś imię męskie

PrzypadekLiczba pojedyncza

Mianownik
(kto? co?):Franklinuś

Dopełniacz
(kogo? czego?):Franklinusia

Celownik
(komu? czemu?):Franklinusiowi

Biernik
(kogo? co?):Franklinusia

Narzędnik
(z kim? z czym?):z Franklinusiem

Miejscownik
(o kim? o czym?):o Franklinusiu

Wołacz
(hej!):Franklinusiu!

PrzypadekPrzykład odmiany w liczbie pojedynczej

Mianownik:
(kto? co?)
FranklinuśFranklinuś odgrywa bardzo ważną rolę na boisku.
Franklinuś wraca do domu.
Ma na imię Franklinuś.
W domu Franklinuś często urządza rodzicom pokazy mody.
Moje drugie imię to właśnie Franklinuś.

Dopełniacz:
(kogo? czego?)
FranklinusiaDla Franklinusia ten pies jest naprawdę bezcenny.
Przez uchylone drzwi usłyszałem wołanie Franklinusia.
W sobotę są urodziny Franklinusia.
Trzeba wymyślić jakąś bajkę dla Franklinusia.
Rozalia podeszła do Franklinusia.

Celownik:
(komu? czemu?)
FranklinusiowiCo tej Franklinusiowi po głowie chodzi?
Mam nadzieję, że Franklinusiowi również się podoba.
Kto wie, może Franklinusiowi wyjdzie do na dobre.
Zszedłem z drogi Franklinusiowi i usiadłem w fotelu.
Powiedz wszystkim i Franklinusiowi, że nic mi nie jest.

Biernik:
(kogo? co?)
FranklinusiaSpojrzała na Franklinusia jeszcze raz.
Widzę Franklinusia.
Przed wejściem spotkaliśmy Franklinusia.
Popatrzyłam na Franklinusia przekonana, że zacznie mówić dalej.
Pożegnali w końcu Franklinusia i wyszli razem.

Narzędnik:
(z kim? z czym?)
FranklinusiemSiedzieliśmy z Franklinusiem na ławce w parku.
Wieczorem z Franklinusiem znowu idziemy na spacer.
Razem z Franklinusiem wpadliśmy na pomysł pewnej sesji.
Powinnam jednak pojechać z Franklinusiem.
Razem z Franklinusiem podążyłam na górne piętro za blondynką.

Miejscownik:
(o kim? o czym?)
FranklinusiuRozmawiam o Franklinusiu.
Dziś napiszę o Franklinusiu.
Myślę o Franklinusiu.
Związana jest z nią legenda o Franklinusiu.
Przygotowuje książkę o Franklinusiu.

Wołacz:
(hej!)
FranklinusiuDobry wieczór Franklinusiu!
Dobranoc Franklinusiu!
Cześć Franklinusiu!
Witaj Franklinusiu!
Franklinusiu! Uważaj!